Od wtorku polskie media żyją sprawą Jarosława B., byłego piłkarza Lechii Gdańsk, podejrzanego w sprawie o dopuszczenie się naruszenia wolności seksualnej młodej kobiety. Do rzekomego przestępstwa miało dojść w nocy z piątku na sobotę w jednym z sopockich hoteli. Prokuratura doprowadziła już do tymczasowego zatrzymania mężczyzny.
Obrońca Jarosława B., Olga Jędraszko, porównała sprawę swojego klienta do skandalu z udziałem piłkarzy klubu Leicester City z 2004 roku, kiedy to sportowcy zostali całkowicie uniewinnieni. Wówczas wyszło na jaw, że ich rzekome ofiary próbowały jedynie wyłudzić od nich pieniądze. Dlatego też adwokat nie wyklucza złożenia pozwu przeciwko kobiecie oskarżającej jej klienta.
Na taką linię obrony postanowił zareagować reprezentujący w sprawie pokrzywdzoną mecenas Oskar Skibicki. W rozmowie z Wirtualną Polską adwokat rzekomej ofiary przyznał, że szanuje strategię pani Jędraszko, jednak nie widzi żadnych podstaw do składania przez nią oskarżenia. Co więcej, oczekiwane wyniki badań toksykologicznych mogą jego zdaniem jeszcze bardziej pogrążyć Jarosława B.
Klientka podejrzewa, że mogła zostać odurzona. Czekamy na badania toksykologiczne. Pigułka gwałtu ma jednak bardzo szybki czas rozkładu, więc ślady po chemikaliach mogą już nie być odnalezione w krwi poszkodowanej - mówi Skibicki w rozmowie z redaktor serwisu WP Kobieta, Aleksandrą Hangel.
Skibicki opisał też dokładnie stan swojej klientki.
Jest to stan fatalny, nie do opisania. Osoba młoda, mająca przed sobą całe życie, bardzo witalna, która nagle została zupełnie zmieciona emocjonalnie. Nadal cierpi psychicznie i fizycznie. Jest pod stałą opieką osób bliskich i psychologa.
Zdaniem adwokata ofiara znała się prywatnie z oskarżonym, jednak nie jest mu wiadome, jakoby relacja między nimi miała charakter intymny.
Zapytany o zdanie na temat reakcji internautów, którzy rzucili się w obronie piłkarza na wieść o prowadzonym postepowaniu, Skibicki przyznał, że wcale go to nie zdziwiło.
_To standardowa reakcja ludzi, którzy szukają bohaterów i autorytetów. Moja klientka, poza tym co musiała przeżyć, dostaje teraz drugą porcję podobnie negatywnego cierpienia związanego z hejtem, z nienawiścią ludzi, którzy podejrzewają ofiarę o najgorsze rzeczy.
_