Od kilku dni Jarosław Bieniuk jest na językach wszystkich mediów. Były piłkarz został oskarżony o brutalny gwałt i niezwłocznie doprowadzony na prokuraturę. Bieniuk został z niej zwolniony za poręczeniem majątkowym i wydał oświadczenie, w którym prosi, by nie traktować go jak przestępcę:
Codziennie w sprawie pojawiają się nowe głosy i informacje, które coraz bardziej zagęszczają i tak dosyć mętną atmosferę wokół rzekomego zajścia. W obronę Jarka wzięli już m.in. Natalia Siwiec i Radek Majdan.
Okazuje się, że jeden z dowodów w sprawie może znacząco zmienić jej charakter. Portal o2 donosi, że z udostępnionych nagrań monitoringu hotelu, w kórym Bieniuk miał przebywać z kobietą, rysuje się inny niż przedstawiany dotychczas scenariusz.
Wieczorem w towarzystwie jeszcze jednej pary Bieniuk wylądował w hotelu z brunetką. Kiedy znajomi opuścili hotel, były piłkarz miał uprawiać ostry seks ze znajomą. Po upojnej nocy, odprowadził kobietę do taksówk**i** - czytamy.
Czy w takiej sytuacji facet odprowadza do auta kobietę i żegna się jak ze znajomą? - pyta źrodło o2.
Istotny wydaje się być także wątek afery tzw. "Krystka", którą kilka lat temu żyło Trójmiasto. Przypomnijmy:
Kobieta oskarżająca Bieniuka o gwałt ma być powiązana z tamtą głośną sprawą. Zarzuty prokuratorskie usłyszał wtedy również Marcin T. - były partner rzekomej ofiary i współzałożyciel popularnej wśród trójmiejskich celebrytów Zatoki Sztuki. To właśnie Marcin T. miał zawieźć kobietę na obdukcję.
Spodziewacie się szybkiego rozwiązania tej sprawy?