Nie tylko Daria Widawska wylądowała ostatnio w szpitalu. O swoich problemach ze zdrowiem opowiada też zapomniana aktorka Monika Jarosińska. Jej wypadek miał miejsce 5 grudnia. Twierdzi, że pochłonięta przygotowaniami do świąt zbagatelizowała nasilający się ból kręgosłupa.
Poskładałam się z bólu jak namiot przy wichurze i ległam na ziemi w toalecie - pisze Monika na blogu (monikajarosinska.pinger.pl). Moje nogi zostały w środku a cała reszta czyli korpus i głowa w przedpokoju. Krzyczałam wniebogłosy przy najmniejszym ruchu. (...) Leżałam sobie i leżałam a w przerwach krzyczałam tak ze 4 godziny. W końcu przyjechało pogotowie - moja nadzieja i wybawcy. Otworzyły się drzwi i weszły dwie pary nóg. Widziałam tylko buty bo mój horyzont się konkretnie zaniżył. Jedna osoba przeszła nade mną nawet mnie nie zauważając do mojej koleżanki pytając ze zdziwieniem "co pani dolega?".
Tomografia komputerowa wykazała poważny uraz kręgosłupa. Współczujemy.