5 kwietnia Polsat wyemitował odcinek Tańca z gwiazdami, w którym uczestnicy zaprosili tanecznych partnerów i ekipy telewizyjne do swoich rodzinnych domów. Okazało się, że niewidoma poczwórna złota medalistka i mistrzyni świata w biegach, Joanna Mazur mieszka w opłakanych warunkach, w malutkim, pozbawionym łazienki i podstawowych wygód pokoiku w internacie.
Iwona Pavlović na ten widok aż się rozpłakała, a Andrzej Grabowski, też ze łzami w oczach, próbował dociec, jak to jest możliwe, że mistrzowie sportowi, którzy swoimi osiągnięciami sprawiają, że Mazurek Dąbrowskiego rozbrzmiewa na cały świat, żyją na skraju nędzy.
Wywołany do tablicy Polski Komitet Paraolimpijski w specjalnym oświadczeniu zapewnił, że sponsoruje Mazur kwotą 40 tysięcy złotych rocznie z programu Team 100 i 24 tysiącami z tytułu stypendium sportowego, a jeszcze w zeszłym roku dostała premię.
Mimo że Komitet wydaje się bardzo dumny z okazywanej Joannie pomocy, to jednak jej miesięczne zarobki wstyd nawet porównywać do pensji piłkarzy i to nawet spoza ekstraklasy.
Od razu po emisji filmiku o warunkach mieszkaniowych paraolimpijki w Internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na jej rzecz wspierana przez producentów Tańca z Gwiazdami. Przez pierwszy weekend udało się zebrać 120 tysięcy złotych, a w sumie do tej pory 300 tysięcy. W międzyczasie poruszony losem Mazur biznesmen Zbigniew Jakubas wręczył jej klucze do własnego mieszkania z tarasem na nowym osiedlu w Krakowie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to Joanna będzie mogła wprowadzić się do w pełni urządzonego mieszkania tuż po wakacjach.
Świadomie postawiłam na sport i jemu podporządkowałam całe życie - wyjaśnia Mazur w rozmowie z magazynem Party. To, gdzie i jak mieszkam, nie było dla mnie aż tak istotne. Przyzwyczaiłam się do warunków, jakie mam w internacie, choć nie ukrywam, że brakowało mi komfortu korzystania z własnej łazienki.
Na co w takim razie przeznaczy pieniądze ze zbiórki? Sportsmenka ujawnia, że marzy jej się mieszkanko w Warszawie, choćby nieduże. No, raczej będzie musiało takie być, bo na większe pieniędzy nie starczy. Żeby zaoszczędzić, o pomoc w wykończeniu poprosi rodzinę i przyjaciół.
Jak już coś wybiorę, to potem w ewentualnym remoncie na pewno pomogą mi bliscy - planuje Mazur. Walczę o siebie, o swoje marzenia i nigdy się nie poddaję. Pieniądze są tylko środkiem, a nie celem. Wszystko, co mam, osiągnęłam ciężką pracą.
_
_