W przypadku Emily Ratajkowski można mówić o nie lada szczęściu. Nie dość, że Amerykanka o polskich korzeniach została obdarzona dobrymi genami, którym zawdzięcza swoją szczupłą sylwetkę, obfity biust i wydatne usta, to jeszcze w wieku 18 lat stała się sensacją na skalę światową za sprawą udziału w teledysku Robina Thicke'a. Pamiętny występ Ratajkowski w ociekającym seksem klipie otworzył aspirującej celebrytce drogę do kariery w modelingu, a nawet przyniósł jej kilka ról w hollywoodzkich filmach. Choć krytycy określają zdolności aktorskie Emily mianem miernych, 27-lata nic sobie z tego nie robi i dalej próbuje swoich sił na wielkim ekranie.
W wolnych chwilach żądna uwagi modelka lubi zwracać na siebie uwagę paparazzi, eksponując swoje wdzięki w kusych strojach. W poniedziałek Ratajkowski wybrała się na jedną z plaż w Los Angeles w czerwonym zestawie składającym się z obcisłego topu i spodenek, do których dobrała sneakersy Nike'a i "kocie" okulary. Gdy tylko Emily zjawiła się nad oceanem, gwiazdka zrzuciła z siebie ciuszki i włożyła kostium kąpielowy w kolorze zgniłej zieleni, w którym - po raz kolejny - zaprezentowała plażowiczom (i fotografom) swoje największe atuty.