Nicole Kidman, jedna z największych gwiazd srebrnego ekranu, dała się poznać szerszej publiczności jako tytan pracy. Australijka przygotowywała się do zawodu aktorki od maleńkości, w wieku trzech lat rozpoczynając lekcje baletu, ośmiu - pantomimy, a dziesięciu - aktorstwa. Na arenie międzynarodowej została dostrzeżona w 1989 roku dzięki roli w thrillerze Martwa cisza, która otworzyła jej drzwi do Hollywood i zwróciła uwagę najbardziej wpływowych producentów. Od tej pory Kidman wystąpiła w ponad 70. produkcjach, a jej gwiazda z roku na rok świeci coraz jaśniej.
Zobacz:Rudowłosa Nicole Kidman zachwyca na planie nowego filmu
"Woskowa" Nicole Kidman promuje nowy film w białym garniturze Ermanno Scervino
51-latka wystąpiła niedawno w odważnej sesji do majowego wydania magazynu Vanity Fair, gdzie pokazała się od innej niż zwykle strony. Na zdjęciach Collier Schorr możemy podziwiać seksowną Nicole pozującą w krótkiej blond peruce, ubraną w kreacje marek jak Prada, Chanel, Bottega Veneta czy Dior. Przy okazji sesji Kidman udzieliła szczerego wywiadu, w którym wytłumaczyła, czemu od lat decyduje się na tak zróżnicowane role.
Występowałam w dziwnych filmach, wcielałam się w role, które bardzo się od siebie różniły - zaczęła Nicole. Angażuję się w takie projekty, ponieważ lubię sztukę szeroko pojętą i nie dostosowuję się do tego, czego wszyscy ode mnie oczekują. Nie myślę normalnie. Keith zawsze mówi: "Nie jesteś mainstreamowa".