Można zaryzykować stwierdzenie, że gwiazdy Hollywood, które karierę robiły w latach 90., do dziś pozostają tymi najbardziej rozpoznawalnymi. Z pewnością należą do nich Tom Cruise i Nicole Kidman - niegdysiejsi kochankowie, których rozdzieliła miłość Cruise'a do scjentologii.
Para ma dwójkę adoptowanych dzieci, które dziś odcinają się od matki. Connor i Bella na co dzień żyją jako scjentolodzy i, jak sugerują media, nie mają kontaktu z aktorką. Ta sprawa uchodziła raczej za temat tabu, ale Nicole nie miała problemu, by wspomnieć o adoptowanych dzieciach w wywiadzie dla Vanity Fair.
Connor mieszka w Miami i zajmuje się muzyką. Bella mieszka pod Londynem. Oni od zawsze czuli się Brytyjczykami, w dzieciństwie mieli angielski akcent - zaznacza Kidman, która adoptowane dzieci wychowywała z Cruisem dzieląc czas między dom a plany filmów Oczy szeroko zamknięte czy Mission Impossible.
Od 13 lat Kidman jest szczęśliwą żoną Keitha Urbana u boku którego znalazła - jak sama twierdzi - wszystko, czego potrzebuje. Jej świat kręci się teraz wokół niego i ich dzieci, Faith i Sunday. Córki pary grają na skrzypcach i pianinie, jednak trudno uznać, że wiodą życie podobne do rówieśników:
Staram się wyznaczać im granice. Zabraniam używania telefonów komórkowych i posiadania kont na Instagramie - mówi Nicole w ekskluzywnym wywiadzie dla Vanity Fair o swoich córkach.