Magdalena Cielecka w marcu tego rokupotwierdziła swoje rozstanie z promotorem kultury izraelskiej, Dawidem Wajntraubem, z którym spędziła minione trzy lata.
Związek okazał się jednak zbyt skomplikowany, nie tylko ze względu na popularny w Polsce antysemityzm. Podobno kłopotem okazało się także to, że aktorka marzyła o ślubie, ale tylko dopóki jej marzenia nie dawało się zrealizować, bo narzeczony był nadal formalnie żonaty. Kiedy się rozwiódł i zniknęły przeszkody, Magda straciła cały entuzjazm i ostatecznie się rozstali.
Cóż, być może nieufności do mężczyzn nauczył Magdę dziesięcioletni związek z Andrzejem Chyrą, którego trudno nie nazwać burzliwym. Dla aktora dużo ważniejsze od partnerki były imprezy, alkohol, flirty i sikanie na ulicy.
Para schodziła się i rozstawała wielokrotnie. W końcu Magda zrozumiała, że Andrzej już się nie zmieni. Przynajmniej nie dla niej. Zrobił to dopiero dla synka, którego urodziła mu Paulina Jaroszewska.
Cielecka od tamtego czasu spotykała się z połową polskiego show biznesu. Wielu aktorów, w tym Łukasz Garlicki, traciło dla niej głowę. Trudno się dziwić, Magda należy do najpiękniejszych polskich aktorek.
Ostatnio jej urokowi uległ młodszy o 16 lat Bartosz Gelner. Poznali się w Teatrze Nowym, w którym oboje grają. Podobno ich związek szybko stał się poważny.
Spotykają się od sylwestra* - potwierdza w rozmowie z _Super Expressem_ znajomy aktorki. _Jak na razie nie mieszkają razem, ale spędzają ze sobą dużo czasu. Magda robi wszystko, by ukryć tę znajomość. Wie, że *dzieli ich spora różnica wieku i może to być źle odebrane w środowisku.
_