Polski rząd nie zdążył jeszcze zażegnać paraliżu oświaty związanego z narodowym strajkiem nauczycieli, a już szykuje mu się kolejny pożar do ugaszenia. Na polecenie nowego dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie z Galerii Sztuki XX i XXI wieku usunięto prace dwóch czołowych polskich artystek: Natalii LL i Katarzyny Kozyry.
Swoją decyzję profesor Jerzy Miziołek argumentuje troską o wrażliwość polskiej młodzieży.
Nie jestem badaczem sztuki nowoczesnej, ale w pełni ją doceniam. Doceniam również to, co dotyczy trendów jak gender, choć jestem przeciwny eksponowaniu dzieł, które mogą irytować wrażliwą młodzież - tłumaczył dyrektor w rozmowie z Onetem.
Rzecz jasna Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdążyło już zaprzeczyć, jakoby miało jakikolwiek wpływ na decyzję nowego dyrektora.
Wbrew powszechnemu przekonaniu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie kieruje bezpośrednio pracami i nie steruje polityką wystawienniczą ani repertuarową instytucji kultury – pisze w oświadczeniu Anna Pawłowska-Pojawa z Centrum Informacyjnego Ministerstwa.
Ludzie sztuki i kultury już zapowiedzieli zbojkotowanie decyzji dyrektora Miziołka. Na Facebooku powstała nawet grupa, nawołująca chętnych do wzięcia udziału w narodowym jedzeniu bananów, w nawiązaniu do dzieł Natalii LL, które miałoby się odbyć w najbliższy czwartek przed budynkiem muzeum.
Co sądzicie o decyzji usunięcia prac polskich artystek?