Dwa i pół roku temu Ewa Farna poślubiła swojego chłopaka, gitarzystę Martina Chobota. Przygotowania i sam ślub udało jej się utrzymać w tajemnicy.
Na podróż poślubną zabrakło wprawdzie czasu, jednak Ewa i Martin, przewidująco wybrali się na nią jeszcze wiosną przed ślubem, gdy mieli trochę więcej wolnego, Udało im się wtedy wygospodarować pięć tygodni na wycieczkę po Stanach Zjednoczonych.
Od dnia ślubu Farna musiała co chwila odpowiadać na pytania, kiedy wreszcie zajdzie w ciążę. Piosenkarka przekomarzała się z tabloidami, że jeszcze ma czas i nie zamierza się spieszyć, a w międzyczasie, z dala od wścibskich fotoreporterów realizowała własny plan.
Fakt, że spodziewa się dziecka też udało jej się utrzymać w tajemnicy do chwili, gdy ukrywanie brzuszka stało się już zbyt trudne. Ujawnienie zaawansowanej ciąży okazało się dla tabloidów ciosem w samo serce. Przecież tak uważnie jej pilnowały…
Piosenkarka nie ujawniła, na kiedy ma wyznaczony termin porodu, ale nieoficjalnie wspomina się o czerwcu. Farna czuje się w ciąży tak dobrze, że koncerty zamierza grać do połowy maja. Potem zaplanowała czteromiesięczną przerwę, podczas której chce się nacieszyć macierzyństwem. Jesienią wybierze się w krótką trasę koncertową, którą zakończy występ w towarzystwie orkiestry symfonicznej na gali otwarcia hali O2 Universum w Pradze.
Przygotowywałam się do tego występu od miesięcy - podkreśliła podekscytowana piosenkarka w magazynem Flesz. Chociaż tym razem publiczność będzie mnie słuchała na siedząco, to zapewniam, że koncertowi nie zabraknie energii.
_
_