Nie tak dawno media donosiły, że Danuta Holecka, największa orędowniczka polityki obozu "dobrej zmiany" wraz z początkiem maja zostanie nową szefową Wiadomości. Jest to wybór dość kontrowersyjny, bo Holecka nieraz była krytykowana przez przeciwników władzy iswoich kolegów i koleżanki po fachu. W krótkim czasie wyrosła bowiem na gwiazdę TVP skupiając się na stawianiu strajkujących lekarzy czy nauczycieli w złym świetle. Brak obiektywności ostatnio zarzucił jej również poseł Nowoczesnej, Krzysztof Mieszkowski, czym wywołał burzę w programie Gość wiadomości.
Relacje Holeckiej z telewizją publiczną, zanim zasłynęła jako osoba lecząca zęby modlitwą i oczerniająca przeciwników PiS, były, delikatnie mówiąc, niezbyt udane. Jak sama przyznawała, wcześniej niejednokrotnie wyrzucano ją z TVP i TVP Info. Wraz ze zmianą władzy wszystko się ustatkowało. Bez wątpienia stała się jedną z ulubienic Jacka Kurskiego. Sympatii prezesa TVP nie podzielają jednak politycy opozycji.
W sobotnim, nadawanym tuż po Wiadomościach programie Holecka miała okazję porozmawiać z Mieszkowskim i przedstawicielem PiS-u, Ryszardem Czarneckim. Choć rozmowa miała dotyczyć weekendowych konwencji partii politycznych, temat szybko zszedł na drugi plan, bo jeden poseł Nowoczesnej postanowił podzielić się swoją opinią na temat telewizji publicznej.
Chciałbym powiedzieć, że oglądałem "Wiadomości", dawno tego nie robiłem, jestem zbulwersowany. Ten program w takiej formie w żadnej demokratycznej telewizji, a tym bardziej telewizji publicznej nie może być emitowany. To jest po prostu kompromitacja telewizji publicznej – powiedział Mieszkowski.
Dziennikarka nie zostawiła tego bez odpowiedzi.
Za chwilkę o tym porozmawiamy. Przyjął pan zaproszenie do tego programu. Skoro to pana tak bardzo bulwersuje, to należało odmówić.
Rozemocjonowany Mieszkowski kontynuował swoją krytykę telewizji publicznej.
Państwo oczywiście każdą wypowiedź polityka Koalicji Europejskiej, czy polityka, polityczki opozycji komentujecie. To po prostu jest niedopuszczalne. Nie można komentować faktów, proszę nauczyć się sztuki dziennikarskiej, sztuki telewizyjnej. Miałem takie doświadczenie przez sześć lat i wiem, jak się to robi. Państwo manipulujecie w ten sposób publicznością, że to jest po prostu niedopuszczalne.
Mieszkowskiego najbardziej rozjuszyło stwierdzenie dziennikarki, że gdyby nie pluralizm TVP nie dawano by głosu opozycji i nie pokazano, że "Grzegorz Schetyna likwiduje górnictwo".
T_o było pokazane, ale skomentowane w sposób haniebny. Pani została szefową "Wiadomości". Ja bym panią natychmiast zwolnił_ - wypalił poseł.
Wtedy Holecka również postanowiła pokazać pazur:
_Jak będzie pan miał okazję, to pan to zrobi._
**_
_**