Do niedawna mogłoby się wydawać, że Hugh Grant pozostanie nieuchwytnym kawalerem do końca swoich dni. Aktor wyrobił sobie markę pełnoetatowego amanta, nie tylko przez liczne romanse z koleżankami po fachu, ale też seksualne ekscesy w miejscach publicznych, za które został nawet aresztowany. Gwiazdor ustatkował się ostatecznie u boku Anny Eberstein, matki trójki jego dzieci. Kobieta cierpliwie znosiła skoki w bok swojego kochanka, który w międzyczasie dwukrotnie zapłodnił niejaką Tinglang Hong, doczekując się w efekcie piątki pociech w niedługim czasie.
W przeciwieństwie do niektórych show biznesowych ojczulków (Januszu Józefowiczu –patrzymy na Ciebie), Hugh nie ma jednak najmniejszego zamiaru torować dla swoich pociech drogi do kariery przed kamerami.
Widziałem moje dzieci w szkolnych przedstawieniach i wiem, że to aktorskie beztalencia, więc myślę, że ten problem się nie pojawi - wyznał w trakcie jednej z konferencji prasowych.
Obecnie aktor ponownie zajmuje się promocją swojego ostatniego hitu Skandal w angielskim stylu. Gwiazdor pojawił się w ostatnią niedzielę w Hollywood, gdzie wystąpił na ściance specjalnego pokazu serialu w ramach imprezy Amazon Prime Experience. Obiekt westchnień pań z całego świata wybrał na tę okazję grafitową marynarkę, czarne dżinsy i zamszowe mokasyny. Nie mogło się też rzecz jasna obyć bez nonszalancko niedopiętej koszuli, która na przestrzeni lat stała się znakiem rozpoznawczym Granta.
Nadal ma "to coś"?