Jeszcze rok temu wszystkie znaki na niebie i ziemi zapowiadały, że Bena Afflecka czeka spektakularny powrót na szczyty Hollywood. Zdobywca Oscara podpisał kontrakt z wytwórnią Warner Brothers na wcielenie się z rolę Batmana, która już nieraz okazała się zbawienna dla karier jego poprzedników. Wieści o wyborze nowego Bruce'a Wayne spotkały się co prawda z dość sceptyczną reakcją fanów komiksów, jednak wkrótce po premierze Batman v Superman niemal jednomyślnie stwierdzono, że występ Afflecka to jeden z najlepszych elementów filmu.
Niestety, pod koniec sierpnia media obiegły zdjęcia gwiazdora w koszmarnym stanie, który został odwieziony przez swoją troskliwą eksmałżonkę Jennifer Garner na odwyk. Aktor wyszedł z ośrodka po kilku tygodniach, jednak studio zadecydowało, że Ben nie jest w odpowiedniej formie, psychicznej czy fizycznej, aby kontynuować odgrywanie postaci umięśnionego superbohatera.
Niespełna rok później wygląda na to, że Affleck powoli wraca do pełni sił. Aktor miał okazję popisać się tężyzną fizyczną podczas niedzielnego meczu baseballa. Gwiazdor wystąpił na boisku w połyskującej bomberce, szarych chinosach i wielobarwnych lakierkach, które perfekcyjnie dopełniały stylizację na samotnego tatę. Uwagę mediów przykuł jednak nie osobliwy dobór obuwia, a obecność elegancko ubranej Jennifer Garner. Gwiazda przez moment kibicowała byłemu mężowi , aby później wymienić z nim kilka ciepłych słów nad smakowitą przekąską.
Jeszcze skrzy się między nimi uczucie?