Nie da się ukryć, że dzieciom sławnych rodziców znacznie łatwiej przychodzi zrobienie kariery w show biznesie. Trzeba jednak przyznać, że mimo oczywistego nepotyzmu panującego w Hollywood, nieliczne z "gwiazdorskich" pociech faktycznie zasłużyły na swoją pozycję ciężką pracą i talentem. Lily Collins, córka Phila Collinsa, od najmłodszych lat marzyła o wielkiej karierze, już w wieku kilku lat zmuszając mamę, aby zapisała ją na zajęcia z aktorstwa i chodziła z nią na castingi. Dziś 30-latka ma na koncie role w 17 filmach, a jej gwiazda z roku na roku błyszczy coraz jaśniej, o czym świadczyć może jej rosnąca popularność w Stanach Zjednoczonych i rodzinnej Wielkiej Brytanii.
Zobacz: Romantyczna Lily Collins na rozgrywkach polo Cartier Queen's Cup
Piękna Lily Collins w wersji retro na pokazie Miu Miu
W tym roku swoją premierę miały już dwa obrazy z udziałem aktorki: Podły, okrutny, zły oraz Tolkien. W poniedziałek w Londynie odbył się pierwszy pokaz filmu o słynnym brytyjskim pisarzu, na którym nie zabrakło odtwórczyni głównej roli żeńskiej, czyli Lily we własnej osobie. Na tę okazję Collins wybrała efektowną, kwiecistą kreację Giambattista Valli z długim trenem, którą uzupełniła delikatną biżuterią i różowymi cieniami do powiek. Przedłużone włosy gwiazdy były zaczesane do tyłu i pofalowane. Na czerwonym dywanie towarzyszył aktorce Nicholas Hoult, który wcielił się w tytułowego autora serii Władca pierścieni, J. R. R. Tolkiena.
W Wielkiej Brytanii córka Phila Collina już uchodzi na "ikonę mody". Słusznie?