Oglądalność nowej odsłony Big Brothera nie jest imponująca, ale na tyle wysoka, aby udziały TVN7 w rynku wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu do analogicznego pasma z zeszłego roku. Główne emisje programu śledzi średnio 856 tys. widzów. Jeszcze nie tak dawno zarzucano twórcom, że w domu Wielkiego Brata nic się nie dzieje. Wysnuto nawet teorię, jakoby wszystko było ustawione, o czym miało świadczyć spotkanie jednej z uczestniczek z rodziną.
W ciągu miesiąca w nowym Big Brotherze prawdopodobnie wzięło udział więcej osób niż przez trzy pierwsze edycje łącznie. Ludzie sami rezygnują i tak naprawdę, nawet pomimo usilnych starań nikt nie ma zadatków na zostanie takim celebrytą jak chociażby Maja Frykowska. Uczestnicy narażają się na gniew i oburzenie widzów częściej niż zdobywają ich sympatię. Przykładem niech będzie Oleh, który flirtował z Magdą, a później nominował ją do odejścia z domu Wielkiego Brata. Teraz 20-latek ponownie wzburzył internautów.
Kuba zapytał Oleha, czy "spróbuje pier****ąć Madzię", a ten odpowiedział:
W sensie próbował… Pier****ę! Co ja mam pytać? Facet nie pyta.
Zarówno pytanie jak i odpowiedź były, delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Internauci szybko podjęli działania i wyrazili swoje oburzenie w komentarzach w mediach społecznościowych.
Dlaczego tolerujecie teksty o gwałcie? To jest chore! Oleh posunął się za daleko.
Stop promowaniu patologii w TVN-ie!
Ten program zrobił się chorą grą jakiejś patologii.
Pojawili się też tacy, co wzięli Oleha w obronę.
Każda tu myśli, że ma świętego faceta i nawet jeżeli dla niej jest cudownym i wspaniałym mężem, chłopakiem to i tak w męskim gronie chce być samcem alfa i będzie się popisywać i gadać głupoty – czytamy w komentarzach.
A wy co myślicie o takim zachowaniu?