Justyna Żyła rozpoczęła swoje przydługie "pięć minut sławy" za sprawą obnażania tajemnic małżeństwa ze słynnym skoczkiem. Potem przyszła sesja w Playboyu, własny program w Active Family TV i występ w Tańcu z gwiazdami. Kobieta przez pięć odcinków doprowadzała Iwonę Pavlović do załamania nerwowego, a potem odpadła z show. Wszystko wskazuje jednak na to, że krytyka ze strony jurorów, nie była jedynym co ją spotkało na planie.
ZOBACZ: Justyna Żyła "rozwiązuje konflikt" górali w swoim programie. "Może chcecie dać sobie po razie?"
Po krótkiej, acz pełnej emocji przygodzie z polsatowskim programem celebrytka postanowiła nieco odpocząć w rodzinnym mieście. Udała się do Wisły, aby zrekompensować dzieciom rozłąkę. Niemal co tydzień organizuje im różnego rodzaju przyjęcia, na które przychodzą znajomi pociech. Przygotowuje im wytworne potrawy i spełnia się w roli matki.
Ma dużo zajęć, ale jak dowiedział się Pomponik na jednym z obiadów pojawił się przystojny kolega z planu Tańca z gwiazdami:
Justyna od pewnego czasu regularnie spotyka się z pewnym mężczyzną, którego poznała na planie "Tańca z Gwiazdami". Początkowo nie zwracała na niego uwagi, jednak on nie odpuszczał i otoczył ją opieką podczas pobytu w Warszawie. Ona chcąc mu podziękować, zaprosiła go do swojego domu na niedzielny obiad. Jej rodzice bardzo go polubili i wręcz pchają córkę w jego ramiona. Uważają, że to najwyższy czas, aby znów ułożyła sobie życie – donosi informator portalu.
Na razie nie wiadomo, czy będzie z tego coś więcej:
Nie można nazwać tego związkiem, ale czuć, że mają się ku sobie. On bardzo polubił dzieci Justyny. Podobno jest facetem po przejściach i doskonale rozumie jej problemy. Bardzo ją wspierał podczas programu jak i po nim – czytamy na portalu.
Myślicie, że skończy się jak z Piotrkiem?