Tilda Swinton już od niemal 20 lat skutecznie łączy komercyjne sukcesy z rolą naczelnej ekscentryczki show biznesu. Nagrodzona Oscarem i statuetką BAFTA aktorka emocje wzbudza nie tylko za sprawą kolejnych angaży, ale też w związku z niekonwencjonalnym stylem życia. Na co dzień mieszka na szkockim odludziu, gdzie oddaje się różnym projektom artystycznym i prowadzi eksperymentalne gimnazjum.
Emocje od lat wzbudza również życie uczuciowe Swinton. Gwiazda, która odchowała już urodzone w 1997 bliźniaki, od 2004 roku tworzy związek z młodszym od niej o 17 lat artystą, Sandro Koppem. Para romans rozpoczęła bardzo niekonwencjonalnie, eksperymentując w miłosnym trójkącie z byłym już partnerem aktorki i ojcem jej dzieci, Johnem Byrnem. Mimo niebanalnych początków i wyznań gwiazdy o nieprzypisywaniu sobie żadnej płci, Swinton i Kopp nadal są razem i zdają się wieść zgodne życie.
Swinton rzadko wyłania się ze swojej szkockiej pustelni, robiąc wyjątki głównie z okazji promocji kolejnych filmów. Kilka dni temu poleciała z ukochanym do Nowego Jorku, by w poniedziałek wziąć udział w jubileuszu organizacji Film Society of Lincoln Center. We wtorek wybrała się z Koppem na romantyczny spacer, prezentując próbkę modowego wyczucia. Swinton tym razem założyła szerokie, różowe spodnie i białe trampki, do których dobrała długi płaszcz z wyhaftowanymi aplikacjami i skórzaną torebkę Loewe za 9,5 tysiąca złotych. Jej ukochany zaprezentował się w mniej zobowiązującej stylizacji, bo w oczy rzucał się głównie za sprawą intrygującego, żółtego odcienia włosów. Tak wystylizowani, Swinton i Kopp spacerowali w obstawie paparazzi, robiąc po drodze przystanek na spotkanie z tajemniczym mężczyzną.
Zobaczcie Swinton z wieloletnim partnerem na spacerze. Ładna z nich para?