Kiedy w 2007 roku 19-letnia wówczas Edyta Zając wsiadała do pociągu relacji Kraków-Warszawa, z pewnością nie przeszło jej przez myśl, że tego dnia jej życie diametralnie się odmieni. W wagonie WARS-u spotkała swojego przyszłego męża, Cezarego Pazurę. Nie rozpoznała w nim jednak popularnego aktora, dlatego można powiedzieć, że zakochała się w zwykłym Czarku z PKP. Kiedy dwa lata później stawała z nim na ślubnym kobiercu, była już w ciąży i zupełnie nie przypominała "starej Edyty" z wagonu. Coraz chętniej mówiła w mediach o relacji z Czarkiem, a jednym z wywiadów przyznała nawet, że zgodziła się na dziecko, ponieważ zrobiło jej się "żal" Cezarego.
Edyta i Czarek starają się pokazać, że ich miłość przetrwa wszystko. Kiedy Cezary zaniemógł z powodu problemów z kręgosłupem, Edyta pomagała mu wstać. On wiązał jej za to buty, gdy była w ciąży. Gdy aktor zajmował się dziećmi, jego żona rozkręcała biznes parentingowy i reklamowała produkty na Instagramie. Dziś mija dziesięć lat od chwili, gdy powiedzieli sobie "tak".
PRZYPOMNIJMY: Edyta Pazura o skutkach hejtu: "Schudłam, nie spałam i nie byłam w stanie opiekować się swoimi dziećmi"
Przez dekadę Pazurowie zdążyli doczekać się dwójki dzieci, a Edyta przeszła niesamowitą metamorfozę. Na same zębyjej mąż wydał ponoć 40 tysięcy złotych. Nic dziwnego, że nazwał ją "diamentem, oszlifowanym w bolesny sposób".
Pazurowie z okazji okrągłej rocznicy podzielili się na swoich Instagramach zdjęciami i miłosnymi wpisami. 31-latka pokusiła się o cytat z Marii Dąbrowskiej, a mąż Edyty nazwał ukochaną "oceanem miłości" i "rzeką szczęścia":
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.
10 lat po ślubie, 12 lat razem! Nie zamieniłbym żadnego dnia! Ocean Miłości, Rzeka Szczęścia, po prostu TA Kobieta. 1.05.2009-1.05.2019 Dziękuję Słońce!