Paris Jackson ma dopiero 21 lat, ale zdążyła już wielokrotnie przekonać się, jak wyglądają mroczne strony show biznesu. Jako córka "Króla Popu", była w centrum zainteresowania mediów praktycznie od urodzenia, co przypłaciła problemami psychicznymi w młodym wieku. Zanim osiągnęła pełnoletniość, kilkakrotnie próbowała popełnić samobójstwo, uciekała z domu i walczyła z uzależnieniami od alkoholu oraz narkotyków.
Choć wyglądało na to, że show biznes nie jest dla niej, młoda Jackson na początku 2017 roku podjęła zaskakującą decyzję o wskrzeszeniu swojej kariery celebrytki. W ramach pracy na własne nazwisko wynajęła sztab PR-owców, którzy zapewnili jej okładkowe sesje dla Vogue'a, wstęp na prestiżowe ścianki i intratne kontrakty reklamowe, między innymi z Calvinem Kleinem, dżinsową marką Re/Done i filipińską sieciówką Penshoppe. Modelingowe sukcesy zapewniły jej uwagę mediów, ale też zraziły do niej część fanów, którzy zarzucali jej zarabianie na znanym nazwisku.
Mając na koncie status wschodzącej gwiazdy modelingu i małą rolę w komedii Raz się żyje, Paris kilka miesięcy temu po raz kolejny wycofała się z życia publicznego. W obliczu skandalu wywołanego przez film dokumentalny Leaving Neverland skupiła się na tworzeniu muzyki pod szyldem zespołu The Soundflowers i pielęgnowaniu znajomości z chłopakiem, Gabrielem Glennem. O tym, że życie z dala od blasku fleszy jej służy, świadczą nowe zdjęcia paparazzi. Jackson w czwartek dała się "upolować" w Los Angeles, gdy wypakowywała się z samochodu po romantycznej wycieczce z ukochanym. Przy okazji zaprezentowała się bez makijażu i w wyluzowanej stylizacji z dżinsowymi dzwonami oraz luźnym kardiganem.
Zobaczcie wypoczętą Jackson po godzinach. Powinna wrócić do modelingu?