Romans Julii Wieniawy z Aleksandrem Baronem trwa już kilka miesięcy. Początkowo ukrywali się z łączącym ich uczuciem, twierdząc, że omawiają jedynie tematy służbowe. Z czasem wyszło na jaw, że łączą ich znacznie głębsze stosunki.
Choć para nie potwierdziła jeszcze oficjalnie związku, od czasu pamiętnych zdjęć z restauracji chętniej pokazują się razem publicznie. Choć dzieli ich 15-letnia różnica wieku, wygląda na to, że dobrze się dogadują. Łączy ich między innymi zamiłowanie do muzyki i mody. Często można ich spotkać np. na wspólnych zakupach.
Wygląda na to, że związek Julki i Barona robi się coraz poważniejszy, a celebrytka zapragnęła zaimponować ukochanemu umiejętnościami kulinarnymi. Problem w tym, że bogata 20-latka dotychczas zamawiała jedzenie w pudełkach lub żywiła się na mieście i kompletnie nie ma pojęcia o gotowaniu. Na szczęście z pomocą przychodzi Internet oraz fora, na których można poprosić o poradę. Wieniawa na jednym z nich zapytała użytkowniczki o kursy dla początkujących kucharek.
Hej, chcę się nauczyć gotować. Nie umiem nic. Są jakieś kursy gotowania dla początkujących - napisała.
Internautki od razu zaczęły podpytywać, czy to dla Barona. Wszystko wskazuje na to, że tak.
Julia zazwyczaj korzysta z cateringu lub jada na mieście. Dopiero Baron przewrócił jej świat do góry nogami i zainspirował do zmian - mówi informator Pomponika, dodając, że Wieniawa planuje przygotowywać ukochanemu "orientalne śniadania".
Myślicie, że będzie mu smakować?