Trwa ładowanie...
Przejdź na

Amy Schumer pokazała swojego syna. "To nasze royal baby"

0
Podziel się:

Pierwsze dziecko komiczki przyszło na świat tego samego dnia, co syn Meghan Markle i księcia Harry'ego. Słodki widok?

Amy Schumer pokazała swojego syna. "To nasze royal baby"

Amy Schumer jest jedną z najpopularniejszych standuperek na świecie. Jako pierwsza kobieta w branży wystąpiła w Madison Square Garden. Co więcej, zapełniła całą salę. Fani pokochali sposób w jaki dzieli się intymnymi szczegółami ze swojego życia, dystans do siebie i cięty język. Szczególnie przypadła do gustu zwolennikom body positivity. Nie ma ciała modelki, co jest jednym z głównych tematów jej żartów.

Jej kariera nie ogranicza się tylko do stand upu. Występowała też w filmach, była producentką, prowadziła własny program i napisała książkę. Chociaż tyle osiągnęła pozostała "dziewczyną z sąsiedztwa". Teraz równie udanym co zawodowym, może pochwalić się również życiem prywatnym. Przed walentynkami w 2018 roku wzięła ślub z Chrisem Fischerem. W październiku poinformowała, że jest w ciąży.

Jak można się spodziewać, stan błogosławiony stał się powodem do wielu mniej lub bardziej smacznych żartów. Pod koniec zeszłego roku podzieliła się z fanami filmikiem, na którym wymiotuje. Ciąża nie obyła się bez komplikacji, ale wszystko skończyło się szczęśliwie i Amy jest już dumną mamą.

Standuperka urodziła w tym samym dniu, kiedy oczy całego świata były skierowane na Meghan Markle. Schumer wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie z synem i mężem, które podpisała:

Oto nasze royal baby.

Fani oszaleli:

Krzyknęłam w miejscu pełnym ludzi. Mazzal tow.

Jesteś wojowniczką – czytamy w komentarzach.

Niedługo potem Amy podzieliła się z fanami drugą fotką i zdradziła imię dziecka. Pod zdjęciem przedstawiającym Chrisa z niemowlakiem czytamy:

Gene Attell Fischer i jego ojciec Chris.

Obserwujące standuperkę osoby wyrazili w komentarzach swój entuzjazm:

Jest absolutnie perfekcyjny.

Jest piękny. Spójrzcie na jego oczy… Gratuluję!

Do gratulacji dołączamy się i my!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)