Po kilku latach w roli naczelnego hollywoodzkiego amanta George Clooney na początku minionej dekady postanowił udowodnić, że jego horyzonty wykraczają poza aktorstwo. W ramach umacniania wizerunku człowieka renesansu został producentem, zyskując nawet Oscara za Operację Argo, założył własną markę tequili i zajął się politycznym aktywizmem. W 2014 roku dobitnie zerwał też ze stereotypem wiecznego kawalera, niespodziewanie zaręczając się z wziętą prawniczką specjalizującą się w działalności humanitarnej, Amal Alamuddin.
Clooneyowie pobrali się w 2014 roku w Wenecji, automatycznie zyskując status naczelnej "power couple", a niespełna trzy lata później doczekali się bliźniaków, Elli i Alexandra. Choć związek z Amal z początku sugerował, że Clooney ma polityczne aspiracje, para dziś zdaje się wieść względnie spokojne życie z dala od hollywoodzkiego zgiełku. Główna rezydencja aktora co prawda mieści się w Los Angeles, ale dziś rodzina większość czasu dzieli między domy we Włoszech i Wielkiej Brytanii, próbując uchronić dzieci przed nachalnymi paparazzi.
George i Amal w ciągu ostatniego roku sporadycznie pokazywali się publicznie, ale we wtorek zrobili wyjątek z okazji hollywoodzkiej premiery serialu Paragraf 22, przy którym 58-latek pracował jako aktor, reżyser i producent. Wspólne wyjście na ściankę dało szczególne pole do popisu prawniczce, która od lat funkcjonuje jako "ikona" mody i zapalona kolekcjonerka kreacji Haute Couture. Amal tym razem założyła kusą, asymetryczną sukienkę od Oscara De La Renty, której cena wynosi 22 tysiące złotych. Całość uzupełniały szpilki z czarnymi noskami, kopertówka-puzderko i kobiecy, wieczorowy makijaż.
Zobaczcie Clooneyów na hollywoodzkiej ściance. Miło się na nich patrzy?