Półfinałowy odcinek Tańca z Gwiazdami do pewnego momentu nie zaskakiwał. Tradycyjnie już chwalono Joannę Mazur i Janka Klimenta, którzy po zatańczeniu walca i rumby zdobyli maksymalną liczbę punktów.
Komplementy zebrali też Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak, którzy wykonali paso doble i jive’a. Jury nagrodziło ich wysoką punktacją i wyrażało nadzieję, że to właśnie oni znajdą się w finale.
Niestety, do ostatniej chwili nie było to takie pewne, bo trafili do dogrywki z Tomaszem "Gimperem" Działowym, który od początku programu raczej nie zachwycał umiejętnościami tanecznymi. Iwona Pavlović stwierdziła nawet, że "nie wie, jakim cudem youtuber znalazł się w półfinale". Z kolei Andrzej Grabowski zasugerował, że Gimper prześlizguje się do kolejnych odcinków tylko dzięki głosom internautów.
Mimo że Tomasz zdobył bardzo małą liczbę punktów, widzowie zadecydowali, że chcą go oglądać w finale i wyrzucili z programu Tamarę. W chwili ogłoszenia wyników, z widowni rozległo się buczenie i gwizdy.
Oburzenie widać także w Internecie. Fani programu masowo piszą komentarze na oficjalnym profilu Tańca z Gwiazdami na Facebooku. Pod zdjęciem Gimpera z Natalią Głębocką i podpisem "Tak się cieszą finaliści" posypał się grad negatywnych komentarzy.
"Brak słów, masakra", "Gdyby miał honor, sam by zrezygnował", "Jego wyznawcy internetowi chyba są ślepi", "Ten facet to taneczne zero", "Nieporozumienie, tańczył jakby kij połknął", "To jest konkurs tańca a nie konkurs popularności w necie", "Że co??? Bądź honorowy i odejdź" - apelują.
Faktycznie, Gimper powinien "honorowo" zrezygnować z udziału w finale?