Jesienią zeszłego roku Julia Wieniawa ostatecznie rozstała się z Antkiem Królikowskim. Zapowiadało się na to od dłuższego czasu. Wzajemne pretensje narastały od dłuższego czasu, w końcu mało zabrakło, by zaczęli je sobie wyjaśniać za pomocą rękoczynów przed warszawskim klubem. Zdaniem świadków awantury, gdyby nie interwencja Adama Zdrójkowskiego, mogłoby się naprawdę źle skończyć.
Po rozstaniu Antoni wyjechał na Bali koić zszargane nerwy, a Julia udzieliła Vivie wywiadu, w którym zapewniła, że rozstali się w przyjaźni i nadal pozostali dla siebie bratnimi duszami.
Z czasem wszystko jakoś się ułożyło. Pozostała tylko jedna sprawa sporna: opieka nad psem, którego Julia i Antek zaadoptowali razem w najszczęśliwszych czasach swojej miłości. Julia domagała się naprzemiennej opieki, co, zdaniem psich behawiorystów, byłoby zbyt dużym obciążeniem emocjonalnym dla pupila. W końcu za pośrednictwem tabloidów poradzili młodej celebrytce, by dała psu spokój, skoro już zdążył się przyzwyczaić do mieszkania z Antkiem. Wieniawa najwyraźniej przejęła się argumentem specjalistów, przestała się szarpać z byłym chłopakiem o psa i sprawiła sobie nowego.
W międzyczasie byli kochankowie rozpoczęli kolejne związki i ich psy musiały przyzwyczaić się do nowych osób. Podobno zarówno u Wieniawy jak i u Królikowskiego ten proces przebiega bezboleśnie. Chłopak Julii, Baron ostatnio zabrał nawet jej pieska do psiego spa, chociaż, niestety, nie wystarczyło mu determinacji, by sprzątnąć po nim kupę na ulicy.
Jak donosi Super Express, kundelek Królikowskiego imieniem Klasyk bardzo polubił nową dziewczynę Antka do tego stopnia, że aktor postanowił zaproponować jej wspólne zamieszkanie.
Kasia stwierdziła jednak, że półtoramiesięczna znajomość jest jednak trochę za krótka na podejmowanie takich decyzji. Poza tym ma ważniejsze sprawy na głowie w postaci egzaminów do zdania.
Stwierdziła wprost, że nie jest jeszcze gotowa, by się do niego wprowadzić - potwierdza znajomy aktora w rozmowie z Faktem.
Znajomi Antka podejrzewają, dlaczego mu się tak spieszy. Podobno uważa, że jego związek z Wieniawą nadal by trwał, gdyby razem mieszkali. Jednak Julia wolała zachować niezależność.
Jego zdaniem to był błąd - ujawnia informator tabloidu. Teraz Antek doszedł do wniosku, że wspólne mieszkanie szybo weryfikuje wszelkie różnice między partnerami.
_
_