Cleo nigdy specjalnie nie ukrywała, że kariera jest dla niej bardzo ważna. Jest w stanie poświęcić dla niej zarówno szczęście osobiste, jak i zdrowie. Zdarzały się już naprawdę niebezpieczne sytuacje, gdy mdlała z przemęczenia. Kiedy dwa lata temu zasłabła i trafiła do szpitala, lekarze zdiagnozowali u niej przemęczenie i wycieńczenie organizmu. Piosenkarka pochwaliła się wtedy, że jest tak pracowita, że od pięciu lat nie znalazła nawet tygodnia na urlop.
Teraz zaś, jak wyznaje w rozmowie z Faktem, jest tak zapracowana, że nawet nie wie, ile zagra koncertów w najbliższe wakacje, ani jakie ma stawki.
_
_
_**Nawet nie wiem, ile zarabiam**_ - ujawnia piosenkarka. Nie skupiam się na tym. Na kawę w sieciówce zawsze mam. Nie skupiam się na pieniądzach, skupiam się na pracy, która daje mi mnóstwo satysfakcji. Pieniążki to dla mniej pewnego rodzaju efekt uboczny. Oczywiście, bardzo pozytywny, bo dzięki nim mam co jeść i mogę przykładowo budować studio w moim mieszkaniu.
Skrupulatny w kwestiach finansowych Fakt z radością wyręczył ją w kalkulacjach i obliczył, że przykładowo w tym roku, przez zaledwie trzy wakacyjne miesiące Cleo może bez trudu wzbogacić się o milion złotych. I to nawet bez wycieńczania organizmu.
Już w maju zagra 11 koncertów, a przecież sezon dopiero się rozkręca - przypomina tabloid. Wystarczy, że do końca wakacji wystąpi po 10 razy w miesiącu, a to jest plan minimum, i już na jej konto wpłynie milion złotych.
_
_