Tara Reid wyznała niedawno magazynowi Us Weekly, że bardzo żałuje operacji plastycznych, którym się poddała.
Aktorka znana przede wszystkim z roli w American Pie, przeszła operacje powiększenia piersi bez uprzedniego dowiedzenia się, na czym taki zabieg polega.
Moja pierwsza operacja była straszna. Pozostawiła na moim ciele wiele blizn, a piersi stały się nierówne - powiedziała Tara. Poprosiłam lekarza o duże B, a on nie dał mi dużych B. Dał mi piersi w rozmiarze C, których nie chciałam. Zaraz po operacji miałam jakieś guzki wokół sutków, ale doktor powiedział, że wszystko będzie dobrze. Minęło 6 miesięcy i było tylko gorzej i gorzej. Ważę teraz 50 kilogramów, ale często moja waga mocno się wahała, dlatego moja skóra była jakby trochę obwisła.
Tara podtrzymywała się na duchu przed operacją powtarzając sobie, że w końcu jest w Hollywood i że "wszyscy to robią". Niestety znalazła się w gronie tych pań, którym silikon nie wyszedł na dobre. Nie tylko ona sama nie była usatysfakcjonowana swoimi biustem. W bardzo intymnym wywiadzie powiedziała, że również mężczyźni z którymi sypiała zauważali różnicę:
Faceci z którymi się spotykałam mówili: "Co jest z nimi nie tak? Naprawdę źle wyglądają. Wiesz, powinnaś je naprawić". To było takie upokarzające! Naprawdę musiałam wyłączać światło!
Oprócz piersi, Tara zdecydowała również poprawić swój brzuch poprzez zabieg odsysania tłuszczu:
Dałam sobie zrobić liposukcję, bo mimo tego, że byłam chuda, chciałam - nie będę kłamać - mieć "kaloryferek". Moje ciało powoli się już kształtowało, ale potem wszystko poszło źle. Mój brzuch jest teraz pękaty i guzowaty.