Pochodząca z Łodzi Justyna Gradek karierę jako "modelka" zaczynała od pozowania w seksownej bieliźnie i występów na galach KSW. Samozwańcza "polska Kim Kardashian" dała się poznać szerszemu gronu dopiero dzięki znajomości z popularnym niemieckim projektantem, Philippem Pleinem. Związek tej dwójki od początku zdawał się być dość burzliwy i nieprzewidywalny. Zakochani najpierw epatowali miłością na Instagramie, by po chwili rozstawać się w atmosferze wzajemnych oskarżeń i pomówień. W rezultacie doszło nawet do tego, że projektant oskarżył celebrytkę o kradzież 30 tysięy euro.
Ostatecznie trwająca jeszcze do lutego relacja Justyny i Philippa nie przetrwała próby czasu. Ku zaskoczeniu większości, Gradek pod koniec kwietnia oznajmiła światu, oczywiście za pośrednictwem Instagrama, że zaręczyła się z zawodnikiem MMA, niejakim Karolem.
Okazuje się, że narzeczeni nie czekali długo z decyzją o ślubie, bowiem już 18 maja powiedzieli sobie sakramentalne "tak" pod gołym niebem. O tym fakcie można się dowiedzieć chociażby z Instastory przyjaciela Justyny - fryzjera gwiazd, Kajetana Góry, który na instagramowym progfilu zamieścił obszerną relację z tego wydarzenia. Na zdjęciach i nagraniach opublikowanych przez stylistę fryzur widzimy starannie wystylizowaną 25-latkę ubraną w koronkową prześwitującą i niezwykle obcisłą suknię ślubną. Za to pan młody w tym wielkim dniu postawił na bordowy opinający muskuły garnitur.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!