Choć w ostatnich miesiącach to Meghan Markle cieszy się zdecydowanie największym zainteresowaniem mediów, o księżnej i księciu Cambridge również jest głośno, jednakże głównie w kontekście poważnego kryzysu małżeńskiego. Jakiś czas temu tabloidy rozpisywały się o tym, że uchodząca za delikatną i powściągliwą Middleton pokazała drugą twarz i zażądała usunięcia z elit towarzyskich swojej przyjaciółki, Rose Hanbury. Księżna ponoć po ostrej kłótni z kobietą poskarżyła się mężowi i poprosiła go o wykreślenie Rose z listy pałacowych gości.
Kiedy wszyscy myśleli, że zrównoważona Kate powoli przeistacza się w swoją o rok młodszą szwagierkę, na jaw wyszedł prawdziwy powód jej zachowania. Okazało się, że we wszystko zamieszany jest ksiażę William, który ponoć wdał się w romans z przyjaciółką własnej żony.
Choć przedstawiciele Windsorów konsekwentnie milczą na temat tych doniesień, Cambridge’owie starają się je w subtelny sposób dementować, m.in. pojawiając się na wszelakich królewskich uroczystościach i wypełniając należące do nich obowiązki.
Dla niewątpliwego ocieplenia wizerunku Kate i William wraz ze swoimi dziećmi udali się ostatnio na Chelsea Flower Show. Cała rodzina odwiedziła wspólnie ogród Back to Nature, który zaprojektowała sama księżna. Przy okazji wizyty w tym pięknym miejscu, zdecydowali się na sesję zdjęciową, podczas której królewskim pociechom zrobiono mnóstwo zdjęć. Urocze fotografie George’a, Charlotte i Louisa udostępniono na instagramowym profilu Pałacu Kensington.
Być może jednak plotki o konflikcie książęcych par nie ucichną szybko. Brytyjskie media szybko wytknęły Cambridge'om, że przy okazji "promownia natury" chcieli też utrzeć nosa Meghan i Harry'emu. Urocze zdjęcia swojej "perfekcyjnej" rodziny opublikowali bowiem w dzień pierwszej rocznicy ich ślubu.
Sprawiają wrażenie zwyczajnej rodziny?