Tiffany Trump jest owocem związku Donalda Trumpa i jego drugiej żony, Marli Maples, która w latach 80. zasłynęła tytułem miss olejku do opalania. Gdy małżeństwo jej rodziców w 1999 roku rozpadło się, dziewczynka i jej mama zostały wysłane na drugi koniec Stanów, gdzie wiodły dostatnie życie, ale nie miały bliskiego kontaktu z resztą rodziny. Sytuacja zmieniła się w 2016 roku, gdy Donald postanowił włączyć zapomnianą córkę do swojej kampanii prezydenckiej. Dziś Tiffany, której imię jest hołdem dla sklepu z biżuterią, regularnie uczestniczy w rodzinnych uroczystościach i cieszy się zainteresowaniem mediów.
Młoda Trump do tej pory nie wdawała się w medialne romanse, większość czasu poświęcając na podróże, staż w Vogue'u, próby zaistnienia na rynku muzycznym i modeling. Na początku stycznia ogłosiła na Instagramie, że spotyka się z Michaelem Boulosem, spadkobiercą wielomilionowej fortuny, który zdaje się podzielać jej pasję do podróży i imprezowania. Jako że jej wybranek wychowywał się w Nigerii, romans od razu wywołał skandal w kontekście dotychczasowych wypowiedzi Donalda na temat afrykańskich państw.
Nie zważając na przychylność ojca, 25-latka nadal pielęgnuje znajomość z nigeryjskim bogaczem, na co wskazują nowe zdjęcia francuskich paparazzi. Para w miniony weekend dała się upolować, wychodząc z nocnej randki w restauracji hotelu Le Majestic w Cannes. Tiffany z okazji festiwalu filmowego zaprezentowała się w czarnej stylizacji z prostą sukienką, za dużymi szpilkami z motylkami i doczepami do pasa. Jako że jej instagramowa relacja z Lazurowego Wybrzeża ogranicza się do zdjęć pizzy, jej obecność na wydarzeniu jest owiana tajemnicą.
Zobaczcie młodą Trump i jej chłopaka na randce w Cannes. Myślicie, że oni też się załapią na jakąś premierę?