Sebastian Karpiel- Bułecka długo nie mógł znaleźć kobiety, która podzielałaby jego marzenia o dużej rodzinie. Może niepotrzebnie tracił czas szukając wśród kobiet, które już zrealizowały swoje plany rodzicielskie, no ale nie ma tego złego…
Kiedy spotkał Paulinę Krupińską szybko zrozumieli, że mają podobne plany na przyszłość. Na przeszkodzi ich realizacja stał tylko fakt, że Paulina, wbrew swojej woli, nadal zajmowała stanowisko Miss Polonii, ale ponieważ po licznych aferach wokół konkursu straciiła nadzieję, że kiedykolwiek uda jej się oddać koronę, postanowiła nie oglądać się na regulamin.
Cztery lata temu na świat przyszła Tosia, a dwa lata po niej Jędrek. Obecnie Paulina i Sebastian coraz poważniej myślą o trzecim dziecku, tym bardziej, że nabrali już doświadczenia w rodzicielstwie i wprawy w dzieleniu się obowiązkami.
Tak sobie wychowałam męża, że on zostaje z dziećmi, bo już się naimprezował, a ja wychodzę - wyznała Krupińska w jednym z wywiadów.
Sebastian, wbrew temu, co pisały tabloidy, sugerując, że miał żonie za złe udział w Dance, dance, dance, bardzo lubi przejmować obowiązki, a nawet podejrzewa, że solo radzi sobie dużo lepiej niż w duecie.
Zauważyłem, że lepiej jest, kiedy sam zostaję z dziećmi, niż jak zostaję z Pauliną - ujawnił, cytowany przez Na żywo. Bo zawsze jak jesteśmy razem, to jedno z nas liczy, że to drugie coś zrobi. A jak jestem sam, to mam zaplanowany rytm, działam po kolei.
_
_