Widać że Ania Guzik nie wydaje lekką ręką pieniędzy na ciuchy. Być może pamięta, że po siedmiu latach tłustych nadchodzi zazwyczaj 7 lat chudych. Oszczędność jest dobra i godna pochwały. Powinno jednak iść z nią jakieś wyczucie. Kupując tanie rzeczy tym bardziej warto pokazać, że umiemy je dobrać, uwydatnić nimi swoje zalety. Szczególnie w wypadku gwiazdy idącej na premierę sztuki.
A Guzik? Zrobiła chyba wszystko, by podreślić swoje męskie ramiona, wystający brzuch i krótkie nogi. Dało się jeszcze gorzej?
Szkoda, miała świetną okazję pokazać się jako atrakcyjna kobieta - przez ostatnie miesiące sporo przecież schudła.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.