Od ponad 20 lat Chloe Sevigny udaje się z niezwykłym wyczuciem balansować na granicy kultury alternatywnej a celebryctwa, co pozwala jej rozwijać się przed kamerami kina niezależnego, jednocześnie umożliwiając współpracę z gigantami świata mody, jak chociażby Miuccią Pradą, gdzie doceniają jej oryginalne wyczucie stylu.
Gwiazda została okrzyknięta "najfajniejszą dziewczyną na świecie", zanim jeszcze rozpoczęła się jej kariera filmowa. W zupełności wystarczyły jej do tego nietuzinkowe ubrania i poruszanie się w kręgach amerykańskiej bohemy artystycznej. Można więc określić ją jako pionierkę ruchu szafiarkowego, która dzielnie walczyła o "zasięgi" jeszcze w erze analogowej, pojawiając się na wszystkich najważniejszych imprezach i lądując później na okładkach kultowych magazynów.
Aktorka przebywa obecnie na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie usilnie stara się zapracować na swój status "alternatywnej ikony stylu". Obawiamy się jednak, że jej tej stylizacji raczej nie grozi wylądowanie na liście najlepszych. Amerykanka o polskich korzeniach pojawiła się w ostatni piątek na spotkaniu prasowym filmu Les Realisateurs Des Courts Metrages En Competition. Uwagę od pozostałych gwiazd obrazu odciągały jednak fikuśne, białe rajstopy Chloe, ozdobione czarnymi półksiężycami. Wyzierały one spod pozornie klasycznej sukienki, której rozcięcie na tyle sięgało niepokojąco blisko pupy aktorki. Sytuacji zdecydowanie nie uratowało także pokraczne bolerko (będące w rzeczywistości częścią sukni), które dopełniło zbrodni i kompletnie zachwiało proporcjami gwiazdy.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Chloe Sevigny z Festiwalu w Cannes. Wygląda na "ikonę stylu"?