Nie od dziś wiadomo, że świetnym sposobem dla przebrzmiałych gwiazd na zarobienie kilku kolejnych zer na koncie jest reaktywacja kariery. Po Backstreet Boys i Take That przyszedł czas, aby na scenę powrócił zespół Spice Girls, który czasy swojej świetności święcił jeszcze w poprzednim millenium. Jak można się było spodziewać, nie wszystkie członkinie legendarnego girsbandu zatęskniły za wyczerpującą trasą koncertową: najsłynniejsza ze spicetek, Victoria Bekcham nie zgodziła się na dołączenie do zespołu, za co została nazwana przez Mel B "kawałem s*ki".
Tymczasem, reszta zespołu staje na głowie by sprostać oczekiwaniom stęsknionych fanów, dając występy na najwiekszych stadionach świata i kontynuując tournee po telewizyjnych talk shows. Choć większość świadków popisów Brytyjek ocenili ich show mianem "rozczarowującego", niezrażone piosenkarki nic sobie nie robią z krytycznych uwag pod swoim adresem. Jak podaje Daily Mail, tuż po piątkowym koncercie w Dublinie gwiazdy postanowiły odreagować stres i wybrały się na imprezę z tancerzami i ekipą pracującą przy Spice World 2019.
Gdy dziewczyny zeszły ze sceny, Mel B od razu zaczęła krzyczeć "Natychmiast napijmy się shotów!" - podaje serwis. _**Spicetki kupiły tequilę wszystkim osobom zaangażowanym w trasę, od tancerzy, po techników i managerów.**_
Po "kilku głębszych", artystki pojechały do hotelu, gdzie w ramach regeneracji po wysiłku, Mel C wskoczyła do... wanny pełnej lodu.
Bycie Sporty Spice łączy się z wielkim poświęceniem - wyznała Mel C. Jestem jeszcze sztywna po naszym pierwszym koncercie w Dublinie. Dziękuję, dzisiejsza noc była epicka. Jest ok, musze posiedziec tylko w tej wannie przez 10 minut. Naprawdę, wszystko w porządku! - zapewniała do kamery.