Trwa ładowanie...
Przejdź na

Scheuring-Wielgus nie jedzie do Brukseli. Pogrążyły ją psy

242
Podziel się:

Nie pomogła próba przekupstwa. Wyborcy nie połaszczyli się na obietnicę wpłaty 20 tysięcy złotych na schronisko w zamian za miejsce w Parlamencie Europejskim.

Scheuring-Wielgus nie jedzie do Brukseli. Pogrążyły ją psy

Aż trudno uwierzyć, że smutna historia psów adoptowanych, a potem oddanych do schroniska przez Joannę Scheuring-Wielgus wyszła na jaw dopiero tydzień temu. To w zupełności wystarczyło, by stała się klasyką w kategorii "jak położyć budowaną miesiącami kampanię wyborczą na ostatniej prostej".

Joanna Scheuring-Wielgus, zamiast szczerze i uczciwie przyznać się, jak było, zaczęła podkreślać jakie ma dobre serce, skoro "tylko" oddała psy do schroniska, zamiast przywiązać je do drzewa lub porzucić na autostradzie. Sam fakt, że takie scenariusze w ogóle przyszły jej do głowy, wywarł dość niepokojące wrażenie.

Sytuacja wcale nie była nie do uratowania, zwłaszcza że decyzja posłanki była umotywowana względami zdrowotnymi, które ciężko podważać, bo wiadomo, że objawy alergii są bardzo indywidualną sprawą. Scheuring-Wielgus sama się pogrążyła, podkreślając jeszcze drugi raz w swoim wpisie na Facebooku, jak okrutnie mogła potraktować psy, którym obiecała dom, ale na szczęście okazała się tak szlachetna, że tego nie zrobiła. Po czym ukryła wpis, przyznała w radiowym wywiadzie, że był on nieprzemyślany i obiecała pozwać do sądu wszystkich, którzy w komentarzach wyznali jej, że myślą podobnie.

Na koniec dobiła swoje szanse wyborcze próbą przekupstwa, obiecując wyborcom, że jeśli pozwolą jej zarabiać 8 tysięcy euro brutto w Parlamencie Europejskim, to jakoś wysupła 20 tysięcy złotych jako darowiznę na schronisko.

W rozmowie z dziennikarzem, który zapytał, czy planuje jakoś finansować utrzymanie psów, skoro, jak zapewniła na Facebooku "znalazła im dom w schronisku", wyznała z pochopną szczerością: Oczywiście. Jeśli dostanę się do europarlamentu.

W każdym razie Joannie nie udało się zawojować serc wyborców, którzy brutalnie rozwiali jej nadzieje na fotel europosłanki i wysoką pensję. Sama Wiosna zresztą też szału nie zrobiła i skończyła z sześcioprocentowym poparciem i trzema mandatami.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(242)
WYRÓŻNIONE
gość
5 lata temu
żenująca.
Gość
5 lata temu
I dobrze. Tak właśnie działa polityka. Ludzie mówią inaczej a myślą inaczej. Byleby osiągnąć sukces i być przy korycie(nie ubliżając zwierzakom)🐷
Gość
5 lata temu
KARMA! Ta pani jest skończona.
Gość
5 lata temu
Scheuring-Wielgus i już jest śmiesznie
Gość
5 lata temu
na pewno miała ogromne szanse się dostać do europarlamentu, ale jak widać w tym wypadku zwyciężyła wrażliwość wyborców.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (242)
Gośćhehee
5 lata temu
Dość dyktatury psów
gość
5 lata temu
a mialo byc tak pieknie…udawanie szlachetnej nie wyszlo..
Emerytka
5 lata temu
Szanowałam tę panią za jej stanowczość i wierność swoim celom. Wszystko straciła w moich oczach po tym, jak oddała swoich przyjacieli do schroniska. Osoba nieodpowiedzialna i wygodna. Jestem emerytką i cały czas przygarniam takie niechciane i oddawane zwierzęta. O kosztach dla emeryta nawet nie wspomnę... Nie wyobrażam sobie porzucenia tych zwierząt. Żadna wymówka nie usprawiedliwia tego złego czynu...
gość
5 lata temu
tak trzymać, Alleluja i do przodu!
gość
5 lata temu
Ona jest straszna
Gość
5 lata temu
Ta pani ma niemieckie nazwisko to proste lepiej głosować na Polaków
gość
5 lata temu
A co z p. Kamila Pisiuk ?
gość
5 lata temu
Chyba jednak nie psy a przyjaźń z p. Hartwich.
gość
5 lata temu
ta pani nie ma dobrego spojrzeniabrak ciepla wiem ,ze nie czulabym sie dobrze przy niej mowi sie ze kogos sie lubi jest obojetny lub sie nie lubi .ja nie lubie.te pieski byly jak cos co sie wrzuci do kontenera .
gość
5 lata temu
Tu nie tylko chodzi o pieski. Chodzi o to,ze JSW jest zwykla pozerka. I na domiar zlego - o bardzo malym rozumku.
gość
5 lata temu
Karma wraca
gość
5 lata temu
Nie mam sie do kogo zwrocic w sprawie sterylizacji bezdomnego kota ktorego przygarnelam,jest to 3 zwierzatko,Czy to prawda ze kazda GMINA (dzial ochrony srodowiska) ma obowiazek sfinansowania tego zabiegu??mnie odmowiono,gdybym mieszkala w Bielsku totak,na moje nieszcesie troche blizej,pisze to w oparach absurdu zPORABKI k\Ket.
Gość
5 lata temu
Tyle krzyczała... i tylko stała się śmieszna.
gość
5 lata temu
i nie tylko psy
...
Następna strona