Jak na 23-latkę, Sophie Turner może pochwalić się nie lada osiągnięciami w aktorstwie. W bardzo młodym wieku gwiazda już zdobyła międzynarodowe uznanie, między innymi za wcielenie się w rolę Sansy Stark w popularnym serialu HBO.
Niestety, ostatnie produkcje z jej udziałem nie cieszą się uznaniem fanów. Finałowy sezon Gry o Tron doczekał się nawet petycji, wnioskującej o ponowne nagranie zakończenia serialu, tym razem z bardziej kompetentnym zespołem scenarzystów. Podobnie mieszane uczucia wzbudza seria filmów o X-Menach, której ostatnia część zawita do kin na początku czerwca.
To właśnie tę produkcję kinową aktorka przybyła promować do Południowej Korei w ostatnią niedzielę. Na lotnisku w mieście Incheon na Sophie czekała garstka fanów, gotowa wręczyć swojej idolce upominki i przy okazji upomnieć się o autograf. Strój w jakim pojawiła się Turner, trudno było jednak uznać za "wyjściowy". Spodziewając się długiego lotu, gwiazda ubrała dwuczęściową piżamę marki Olivia von Halle oraz szerokie tenisówki od Naked Wolfe. Uwagę przykuwała też dzierżona przez nią torba podróżna projektu Jeffa Koonsa dla marki Louis Vuitton.
Czy podróżowanie w piżamie okaże się nowym trendem?