Niespodziewanie wybory do europarlamentu w Polsce oprócz gorącej dyskusji okołopolitycznej zaowocowały też debatą na temat tolerancji i słów rzucanych w przestrzeń publiczną. Szczególnej uważności w tej kwestii wymaga się od osób znanych, a już te, które wyróżnione są znaczącymi odznaczeniami, powinny po prostu świecić przykładem.
Tymczasem medalistka olimpijska, Zofia Klepacka, zaskoczyła wielu swoim pełnym agresji światopoglądem dotyczącym m.in. środowisk LGBT. Windsurferka zmierzyła się z falą krytyki po tym, jak skrytykowała prezydenta Warszawy zapodpisanie karty LGBT, jednak płynące zewsząd słowa pouczenia nie spotkały się z otrzeźwieniem Klepackiej. Sportsmenka brnęła dalej i skrytykowała Kler Smarzowskiego broniąc jednocześnie kościoła katolickiego przed oskarżeniami o pedofilię.
Zofia zdaje się nie rozumieć, dlaczego głoszone przez nią poglądy oraz sposób, w jaki to robi, mogą być szkodliwe. Dlatego też w dniu wyborów zaczepiła ją Kinga Rusin prosząc, by sportsmenka ograniczyła mowę nienawiści. Rozzłoszczona Klepacka nagrała zajście i opublikowała w sieci sugerując, że poczuła się zagrożona.
Nagranie opanowało internet i za Kingą Rusin wstawiło się wiele osób, w tym m.in. Borys Szyc.
Jesteś żałosna dziewczynko. Oddaj te medale i nie noś orła, bo przynosisz wstyd - napisał w ostrym komentarzu.
Nie ma sensu polemizować z prostaczką, Kinga. Niemniej, dobra robota! - dodał Robert Biedroń, któremu wtórowała Jagna Marcuzłajtis:
Mnie wstyd jako olimpijce, że koleżanka olimpijka i medalistka olimpijska nie rozumie zasad olimpizmu. Wstyd mi! Popieram Cię!
Kinga, dziękuję. Podpisuję się pod każdym słowem, jakie z taktem i opanowaniem wypowiedziałaś pod adresem tej pani. Widziałem to nagranie i jedyną osobą, która zachowała się w tej sytuacji napastliwie i poniżej wszelkiej krytyki, jest Pani Klepacka - napisał z kolei Tomasz Ciachorowski.
Windsurferka we wtorek była gościem programu Wstaje Dzień w TVP, gdzie Anna Popek rozmawiała z nią o całej sytuacji. Przy okazji prowadząca wyraziła także swoje zdanie:
Pewna prezenterka zaatakowała cię, oceniając twoje poglądy. Myślę, że żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów w kwestii wychowywania dzieci - zaznaczyła Popek.
Zabrakło jej szacunku do drugiego człowieka. Tej pani zabrakło. Ja jestem sportowcem, mamą dwójki dzieci i obywatelem. Mam prawo mieć swoje poglądy - odpowiedziała Klepacka
Zwłaszcza, że chcesz mieć prawo chronić własne dzieci - dodała Popek sugerując, że funkcjonowanie środowisk LGBT w Polsce mogłoby im zagrażać. Ta osoba o której mówimy słynie z tego, że chroni zwierzęta, żywe istoty, poza człowiekiem, który może się z nią różnić - dodała prowadząca. Trudno to skomentować inaczej niż brak wychowania.
Czy Zofia Klepacka w końcu zrozumie, że nie chodzi o odmienność jej poglądów a radykalizm i język pogardy, w jakim je wyraża?