Choć Anna Mucha wiele lat temu zapowiadała się na świetną aktorkę, występując nawet w wieku zaledwie dziewięciu lat w filmie Stevena Spielberga - Lista Schindlera, ostatecznie skupiła się na graniu w kiepskich komediach romantycznych i serialach oraz pozowaniu na ściankach. Można odnieść wrażenie, że od lat celebrytce towarzyszy poczucie, iż jest symbolem seksu. Jak się ostatnio okazało, nie jest w tym odosobniona, bowiem tak samo twierdzą czytelnicy Super Expressu.
Ania z chęcią epatuje biustem zarówno na imprezach branżowych, jak i w mediach społecznościowych, co niejednokrotnie stawało się tematem zagorzałych dyskusji.
Zobacz: Anna Mucha za pomocą nagiego biustu walczy z krytykami: "Podobno ostatnio kogoś zgorszyłam... UPS!"
W środę Mucha po raz kolejny zdecydowała się na niewinny flirt z fanami i opublikowała nagranie, na którym zaprasza internautów… do łóżka:
No hej… nie masz ochoty czasem sobie tak poleżeć? Cały dzień… w łóżku. Dołącz do mnie… no chodź - możemy usłyszeć na filmiku zamieszczonym przez 39-latkę. Na koniec dodała, że szczegóły jej nietypowej propozycji fani poznają później.
Nie trzeba było długo czekać na komentarze zniesmaczonych obserwatorów:
Brzmi jak tanie 0-700, masakra, No to leż i nie truj d*py, Straszne, Jak wiadome ogłoszenie, Średnio to wyszło i mało smacznie - możemy przeczytać pod ponętnym nagraniem.
Krytykujący Muchę internauci nie zwrócili jednak uwagi, że wideo to zapowiedź bardzo ważnej akcji Instytutu Matki i Dziecka, o której celebrytka poinformowała w kolejnym filmie, opublikowanym następnego dnia. Jak możemy się dowiedzieć z postu Ani, celem jest zebranie aż miliona złotych na wymianę 100 łóżek szpitalnych w remontowanych oddziałach:
Chore dzieci nie mają wyboru. Łóżko to coś więcej, niż mebel... dla chorego łóżko bywa całym światem. Instytut Matki i Dziecka prosi o pomoc. Dołóż się do łóżka. Chodź, kupimy łóżko! Razem - apeluje na Instagramie celebrytka.
Podoba Wam się taki sposób zwracania uwagi internautów?