Doda nieraz już wspominała o swojej słabości do wróżek i kart tarota. Ten wybitny umysł, obdarzony wielkim IQ chodzi regularnie po porady do Cyganki ze szklaną kulą. W najnowszym wywiadzie dla Sukcesu żali się jednak, że nie jest do końca zadowolona z jej porad:
Liczę, że w końcu zobaczy we mnie magiczną aurę, bo uważam się za medium. Czekam na to, że powie mi: "tu widzę wielką mega moc". A ona gada bez sensu, ciągle to samo, że podbiję świat i takie tam pierdoły.
Czuję, że mam zdolności nadprzyrodzone, po prostu jestem czarownicą. Mnie się śnią historie, które następują dzień później. Widziałam we śnie już tyle rzeczy, które się potem sprawdziły, że ludzie aż boją się pytać, co mi się śniło. Muszę sobie zbadać mózg, bo pewnie mam tam zwoje zupełnie inne niż u większości ludzi.
Przypomnijmy - ostatnio, gdy Doda zeszła na temat wróżek, poskarżyła się, że jakaś konkurentka (prawdopodobnie Edyta Górniak) zamroziła jej zdjęcie w lodówce i odprawiała nad nim jakieś czary, by ją zniszczyć. Wypowiedź ta zaowocowała akcją, którą bardzo miło wspominamy: