Choć niewielu o tym wie, początki związku Mili Kunis i Ashtona Kutchera nie należały do najłatwiejszych. Aktorzy poznali się jeszcze w 1998 roku na planie Różowych lat siedemdziesiątych, jednak parą zostali wiele lat później. To właśnie dla Mili Ashton zostawił Demi Moore, która rozstanie z młodszym partnerem przypłaciła załamaniem nerwowym.
Mimo że co jakiś czas pojawiają się doniesienia o kryzysie w relacji Kunis i Kutchera, para nie raz udowodniła, że są to jedynie plotki. W 2014 roku na świat przyszła córka pary - Wyatt Isabelle, a rok później zakochani Mila i Ashton postanowili się pobrać. Natomiast prawie trzy lata temu aktorzy zostali rodzicami po raz drugi, bowiem powitali na świecie synka Dimitriego.
Niestety, sielanka aktorskiej pary została niedawno zakłócona przez tragiczne wydarzenie z przeszłości, z którym Ashton był zmuszony się zmierzyć po raz kolejny. Jak donoszą zagraniczne media, 41-latek musiał stawić się w sądzie jako świadek w sprawie zamordowania wiele lat temu młodej dziewczyny.
Ashley Ellerin, która była wówczas partnerką Kutchera, została brutalnie zamordowana w swoim domu. W związku z tym, w środę mąż Kunis pojawił się w sądzie w Los Angeles. Elegancko ubrano wąsaty Ashton wyglądał na spiętego i było widać, że zdarzenie sprzed lat wciąż jest dla niego bardzo bolesne. Jak donosi portal Celebuzz, Kutcher zeznał, że poznał Ellerin jedynie dwa miesiące przed jej śmiercią. Dziewczyna była studentką, a na życie zarabiała jako tancerka erotyczna. Dzień przed morderstwem gwiazdor był umówiony z Ashley. Gdy dziewczyna nie odbierała telefonu, Kutcher poszedł do jej domu. Tam, choć w oknach paliły się światła, nikogo nie zastał. Przez okno zobaczył, że w domu panuje bałagan, ale nie zastanowiło go to, ponieważ wiedział, że wcześniej w domu miała być impreza. Aktor dodał, że na chodniku leżącym na schodach zauważył plamy jakby z rozlanego wina. Nie mogąc wejść do środka, zrezygnowany wrócił do domu. Ciało Ashley znalazła na drugi dzień jej koleżanka. O morderstwo oskarżono Michaela Gargiulo. Jak się okazało mężczyzna miał pchnąć dziewczynę nożem aż 47 razy.
W trakcie składania zeznań Kutcher wyznał, że gdy okazało się, że jego dziewczyna została zamordowana, przeraził się tym, że zostawił ślady swoich palców na klamce i na oknie, przez które zaglądał do wnętrza domu. Powiedział, że udał się wtedy na policję, gdzie opisał ze szczegółami wszystko, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru.