Czasem zastanawiamy się, czy żyjemy na tym samym świecie, co Gosia Andrzejewicz. Obiektywna rzeczywistość jest tak odmienna od tego, co sądzi o sobie "Pearline"... Zaczyna to przybierać tak karykaturalne formy, że aż trudno uwierzyć. Wygląda na to, że jej stan wciąż się pogarsza.
Nasza czytelniczka podesłała nam linka do czata z Gosią, w którym jedna z jej odpowiedzi rozbawiła nas do łez. Ta laska jest niereformowalna:
- Czy lubisz oglądać siebie w telewizji?"
- W zasadzie lubię, ale przeszkadza mi to, że w kamerze wydaje się grubsza, a ja jestem bardzo drobniutką kobietą.
Przypomnijmy nieśmiertelne zdjęcie:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.