Długo wyczekiwana nowa edycja Big Brothera wciąż trwa, a twórcy odświeżonej wersji formatu zacięcie walczą o sukces programu. Jednakże nie trudno nie odnieść wrażenia, że kolejnymi dniami w domu Wielkiego Brata znudzeni są nawet sami uczestnicy. W połowie maja z show pożegnała się Kasia Olek, która dała się poznać jako miłośniczka jazzu, pączków i sernika. 23-latka opuszczając reality show nie kryła swoich zamiarów względem przygody z programem:
Chciałabym być po prostu gwiazdą - stwierdziła szczerze.
Niestety, marzenia Olek chyba się nie spełniły. W niedawnej rozmowie z Pomponikiem poruszyła kwestię zarobków w Big Brotherze. Reporter zapytał wprost, czy w programie zarobiła więcej, niż wynosi średnia krajowa, czyli 3600 złotych netto:
Nie. Mało zarobiłam. Nadal jestem biedna. Nie jest to wielka kasa, którą zarabiamy po wyjściu - wyznała smutno Kasia.
Zdeterminowana do bycia gwiazdą 23-latka zdecydowała się za pomocą portali plotkarskich... poszukać chłopaka. W wywiadzie udzielonym Pomponikowi zdradziła na co zwraca największą uwagę przy doborze odpowiedniego partnera:
Najcenniejsze jest dla mnie ostre poczucie humoru. Dodatkowo musi być ciepły, dobry. Szukam kogoś, kto będzie całym sobą dla mnie, a ja dla niego. Chciałabym, żeby się pięknie do mnie uśmiechał po przebudzeniu rano - zaczyna mało oryginalnie Kasia.
Jednak, gdy dziennikarz wprost zapytał, czy status materialny ma dla niej jakiekolwiek znaczenie, dziewczyna bez zastanowienia stwierdziła: Musi być bogaty.
Myślicie, że niebawem uda jej się znaleźć kogoś, kto spełni wszystkie wymienione warunki?