Syn Violetty Villas, Krzysztof Gospodarek, od wielu lat nie utrzymuje kontaktu z mamą. Głównym (jego zdaniem jedynym) powodem jest "opiekunka" jego matki, Elżbieta Budzyńska, która podobno nastawia Villas przeciwko niemu.
Fakt twierdzi, że syn gwiazdy postanowił złożyć na Budzyńską doniesienie do prokuratury. Powodem jest pogorszające się ostatnio zdrowie jego matki. Tak, złożyłem doniesienie do prokuratury rejonowej w Kłodzku - potwierdził Gospodarek w rozmowie z tabloidem.
W Lewinie Kłodzkim, gdzie wraz z Budzyńską mieszka Villas, od dawna mówi się o tym, że opiekunka rozpija piosenkarkę. Nie dba również o jej zdrowie - w ciągu ostatniego miesiąca Villas dwa razy znalazła się w szpitalu. Podobno od kilku tygodni w ogóle nie wychodzi z domu. Budzyńska odpiera ataki twierdząc, że to wszystko złośliwe plotki:
Namawiam panią Violettę, ale do tego, by chodziła i ruszała się, ale ona nie chce - mówi Faktowi. Staram się jej załatwić rehabilitację. Podsuwam jej pod nos rozmaite przysmaki.
Nie boi się też prokuratury i syna Villas:
Jeżeli Krzysiek złoży zawiadomienie na mnie do prokuratury, Violetta tego tak nie zostawi. Napisze własnoręcznie list do prokuratury, że nic złego jej się nie dzieje i że jest w dobrej kondycji.
Czy to nie podejrzane, że jest taka pewna tego, co zrobi Violetta? To jakaś sekta?