Britney Spears, która raptem miesiąc temu urodziła swojego drugiego syna Suttona Pierce’a, już szykuje się do wielkiego powrotu na scenę muzyczną.
Do współpracy zaprosiła między innymi tancerza Matta Felkera, który pojawił się już w wideoklipie Toxic. Jednak jej mąż Kevin Federline sprzeciwia się temu. Panowie poznali się podczas światowego tournee Britney, gdzie obydwoje tańczyli w jej zespole. Widocznie Kevin uznał, że Matt ma w sobie to coś, co czyni go konkurencją. Zazdrosny mąż kazał Spears zrezygnować z angażowania jakichkolwiek mężczyzn, bo boi się, że znajdzie sobie ona kogoś innego.
Przypomnijmy - Britney poznała Kevina, kiedy był on szeregowym tancerzem w jej zespole. Zrozumiałe jest więc, że obawia się on teraz o swoją pozycję.
Kevin nalega, żeby Britney zwolniła Matta oraz wszystkich innych tancerzy i zastąpiła ich kobietami - donosi magazyn In Touch. Kevin jest wyjątkowo niepewny siebie i w głębi duszy boi się, że Britney go zostawi, kiedy jej nowa płyta odniesie sukces.
Poza tym Kevin powiedział podobno Britney, że nie powinna się martwić zrzucaniem kilogramów, które jej przybyły w czasie ciąży. Nie dlatego, że kocha ja taką jaką jest, ale dlatego, że nie chce, by znów stała się pociągająca. Tak przynajmniej twierdzą ich znajomi. Jak powiedział jeden z nich:
On nawet jej mówi, że nie powinna tracić całego tłuszczyku jakiego nabawiła się podczas ciąży. Kevin nie chce żeby Britney znów była seksowna.