Dla członków brytyjskiej rodziny królewskiej nie ma chyba rzeczy niemożliwych, jeśli chodzi o podróżowanie po świecie. Harry i Meghan z pewnością mogą liczyć na najlepszej jakości zakwaterowanie w luksusowych hotelach i perfekcyjną obsługę.
Tymczasem Harry wybrał się niedawno do Rzymu ze swoim przyjacielem, gdzie wziął udział w charytatywnym meczu polo. Mężczyźni spędzili noc w jednym z hoteli w stolicy Włoch, którego pracownicy narazili się Harry'emu:
Byliśmy w hotelu, w którym spędziliśmy noc przed meczem. Harry rozmawiał z kimś i powiedział: dziś rano poszedłem po kawę i zobaczyłem, że twoja jest w plastikowym opakowaniu - zdradził Nacho Figureas, przyjaciel księcia.
Nie tylko to rozwścieczyło podobno Harry'ego. Zdenerwował się też gdy zauważył, że hotelowa pralnia korzysta z plastikowych worków.
Oddałem moją koszulę i zwrócono mi ją w dużej plastikowej torbie. Czy możemy nie używać plastiku? - mówił.
Świat myśli, że wie wszystko o tym człowieku - zauważył później na Instagramie Nacho. Miałem tyle szczęścia, że mogłem go poznać przez lata i spędziłem z nim wystarczająco dużo czasu, aby zobaczyć, jaki jest wielkoduszny, współczujący, jest człowiekiem, który stale myśli o tym, jak uczynić świat lepszym miejscem, niezależnie od tego, czy pomaga dzieciom w Afryce, otwarcie mówi o zdrowiu psychicznym lub rozmawia o zmianach klimatycznych i rzeczach, które wszyscy ludzie powinni zmienić dla następnych pokoleń.