Nie da się ukryć, że w czasach nieustającej pogoni za młodym wyglądem coraz więcej hollywoodzkich gwiazd decyduje się na szereg operacji plastycznych. W wielu przypadkach ingerencja skalpela sprawia, że osoby publiczne tracą mimikę i zaczynają wyglądać jak parodie samych siebie, co w rezultacie skutkuje brakiem zatrudnienia i - w najgorszym wypadku - wystawieniem się na pośmiewisko. Jak się okazuje, są jeszcze w Hollywood nieliczne celebrytki, które wiedzą, jak korzystać z usług chirurga plastycznego. Michelle Pfeiffer od ponad czterech dekad uchodzi za jedną z największych (i najpiękniejszych) hollywoodzkich aktorek, a - mimo upływu lat - jej gwiazda wciąż nie gaśnie.
5 czerwca Michelle zaszczyciła swoją obecnością rozdanie nagród Fragrance Foundation Awards w Nowym Jorku, gdzie promowała własną linię perfum, Henry Rose. Z okazji wielkiego wyjścia wybrała "galowy" zestaw składający się białej, prześwitującej koszuli z żabotem, do której dobrała satynowe spodnie z wysokim stanem i klasyczne szpilki. Na imprezie Pfeiffer towarzyszył jej ukochany mąż, David E. Kelley, z zawodu producent telewizyjny odpowiedzialny za takie hity jak _**Ally McBeal, Wielkie kłamstewka**_ i Boston Public. Co ciekawe, Michelle i David mogą się pochwalić wyjątkowo długim, jak na Hollywood, statusem małżeńskim wynoszącym okrągłe 25 (!) lat.