Można powiedzieć, że Zoe Kravitz jest w czepku urodzona. Za sprawą wpływowych rodziców, córka Lenny'ego Kravitza i Lisy Bonet nie mogła wymarzyć sobie lepszego startu, debiutując w wieku 19 lat w serialu Californication. Znane nazwisko (i idące za nim koneksje) oraz niezaprzeczalna uroda zapewniły Amerykance role w takich filmach jak _**X-Men: Pierwsza klasa, Zbuntowana**_ czy Niezgodna, które pomogły jej osiągnąć międzynarodowy sukces i status gwiazdy.
O aktorce znowu zrobiło się głośno przy okazji premiery drugiego sezonu hitowej produkcji HBO Wielkie kłamstewka, w której Zoe występuje w doborowym towarzystwie prawdziwych legend kina: Nicole Kidman, Reesee Witherspoon i Meryl Streep. W ramach promocji serialu, 30-latce zaproponowano sesję w lipcowym wydaniu brytyjskiej edycji Vogue'a, do której zaangażowano wybitnego foiografa Stevena Meisela i uznanego stylistę Edwarda Enninfula. Na artystycznych ujęciach możemy podziwiać Kravitz ubraną w oryginalne kreacje haute couture takich domów mody jak Alexandre Vauthier, Valentino czy Saint Laurent, którego Zoe jest zresztą ambasadorką. Przy okazji sesji, celebrytka opowiedziała o swoich wspomnieniach z dzieciństwa, jak dorastało się w cieniu gwiazdy muzyki.
Pamiętam, kiedy mój ojciec wydał singiel "Fly Away" i zrobił się bardzo znany. Kiedy Lenny odbierał mnie ze szkoły, wszystkie dzieciaki zbierały się pod budynkiem i nie mogliśmy wyjść. Myślałam sobie wtedy: Kurczę, sama jestem podekscytowana, że widzę tatę, ale czemu wszyscy dookoła tak szaleją na jego punkcie? - wyznała Zoe.