W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo głośno zrobiło się o windsurferce Zofii Klepackiej. Niestety, mistrzyni olimpijska nie zwróciła uwagi mediów kolejnymi sukcesami w swojej sportowej dyscyplinie, a skrajnie kontrowersyjnymi wypowiedziam na temat pedofilii w polskim kościele i społeczności LGBT.
W międzyczasie Klepacka wdała się w werbalną szarpaninę z Kingą Rusin przed lokalem wyborczym. Całe zdarzenie zarejestrowała telefonem komórkowym, aby ośmieszyć dziennikarkę. Niestety, jedyną osobą, która na nagraniu zachowuje się w sposób agresywny i wulgarny była Klepacka i to na nią spłynęła fala niepochlebnych komentarzy.
Kilka dni później okazało się, że pomimo skandalicznych wypowiedzi windsurferki, została ona odznaczona przez Światowy Związek Żołnierzy AK.
Z powodu afery wokół Klepackiej głos w tej sprawie zabrał prezes zarządu Światowego Związku Żołnierzy AK, który zdementował podjętą kilka dni wcześniej decyzję, uznając ją za "niezgodną z prawem".
Zobacz: Zofia Klepacka jednak dostała tytuł honorowego członka AK! "To bezprawne i formalnie niemożliwe"
W czwartek pojawiła się informacja, że oficjalni sponsorzy Zofii Klepackiej postanowili założyć jej "knebel". Jak podaje gazeta.pl, dziennikarze serwisu skontaktowali się z PGE w celu potwierdzenia, że na prośbę sponsorów Klepacka ma zawiesić aktywność w mediach (także społecznościowych) w sprawach światopoglądowych, ponieważ źle wpływają na wizerunek firmy. Niestety, Polska Grupa Energetyczna odpisała "krótko i nie na temat":
PGE sponsoruje Zofię Klepacką, multimedalistkę windsurfingu, od 2012 r. i ceni jej sukcesy sportowe. PGE jest sponsorem sportowca. Nadrzędnym celem Grupy PGE jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju, a w przypadku działań wspierających markę - sponsoring sportu na najwyższym poziomie - czytamy w odpowiedzi spółki Skarbu Państwa.
Też Was dziwi to, że wciąż reklamodawcy nie zerwali z Klepacką współpracy?