Wczorajszy odcinek Tańca z gwiazdami upłynął w rytmach mieszanych, ale zawsze przy dźwiękach polskich przebojów. Dość ryzykowne aranżacje towarzyszyły tancerzom na parkiecie.
Ryzykowna była też kreacja prowadzącej, Katarzyny Skrzyneckiej - monstrualna, niedopasowana kolorystycznie treska z wyprasowanych włosów, skośna przylizana grzywka oraz sukienka w motyw (ponoć bardzo modny) panterki kojarzyła się z rozrywkami najniższego sortu. Sytuację ratował nienagannie jak zawsze ubrany Hubert Urbański.
Na pierwszy ogień poszli Edyta Herbuś i Marcin Mroczek. Zatańczyli rumbę - całkiem nieźle, bo dostali za nią 35 punktów. Galiński skomentował figury z podnoszeniem tak: Mroczek, chłopie, siedlecka szkoła tańca dała ci krzepę.
Kolejną parą byli Peter Lucas z Dominiką Kublik. Mimo, że Lucas przyznał się do trwającej od lat miłości do musicali i powiedział: Wiek nic dla mnie nie znaczy, z quickstepem poradził sobie bardzo kiepsko. Pavlović powiedziała do niego: Chyba sam pan nie jest zadowolony, co zasmucony aktor potwierdził. Łączna wartość punktów otrzymanych przez nich to zaledwie 30.
Trzecią parę tworzyła Joanna Liszowska z Robertem Kochankiem. Podczas otwierającego filmiku aktorka zaprezentowała swoje talenty kulinarne, ponoć niezrównane. Taniec także udał się jej świetnie. Wodecki skomentował: Robert patrzył się na ciebie jak sroka w gnat, chociaż to dość abstrakcyjne porównanie. A podobno on i Tyszkiewicz mają mówić tylko miłe rzeczy? W każdym razie, para uzyskała dobry wynik - 35 punktów.
Jako czwarty, wystąpił Przemysław Sadowski, triumfator poprzedniego odcinka. Quickstep przyniósł mu pochwałę od Pavloić: Idziesz jak burza oraz... po raz kolejny 40 punktów.
Przedostatnią parę stworzyli Przemysław Cypryański z Anetą Piotrowską. Zatańczone przez nich paso doble nie zachwycało, a Cypryański zaczął występ od potknięcia, co przełożyło się na ocenę - 33 punkty.
Jako ostatnia, wystąpiła Kinga Rusin ze Stefano Terrazzino. Tańczyli fokstrota i mimo, że bardzo się przygotowywali do występu, widać było, że ten taniec kompletnie im nie wychodzi. Jury oceniło ich wysiłki na 31 punktów.
Pewnym zaskoczeniem było odpadnięcie z programu Przemka Cypryańskiego i Anety Piotrowskiej. Jasne, chłopak jest bezbarwny, a Piotrowska mogła się już opatrzyć i widzom, i czytelnikom plotkarskich kolumn, ale w tym odcinku były gorsze pary - choćby Kinga Rusin, która, ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, wylądowała na drugiej pozycji. Na pierwszym miejscu - Sadowski z Szabatin. Po Rusin Liszowska z Kochankiem, Lucas z Kublik oraz Mroczek z Herbuś.