Życie Agnieszki Szulim diametralnie się zmieniło, gdy wyszła za mąż za Piotra Woźniaka-Staraka. Bajkowy ślub z dziedzicem 6-miliardowej fortuny był spełnieniem najskrytszych marzeń dziennikarki. Ich miłość rozkwitła szybko, choć początki były naprawdę trudne. Agnieszka bała się, że przez związek ze Starakiem ludzie przestaną uważać ją za ambitną. Szybko jednak zrozumiała, że nie musi już niczego udowadniać. Swoje ambicje spełnia jako gospodyni Big Brothera, a w małżeństwie dba o to, by jej mąż-miliarder zdrowo się odżywiał.
Pomiędzy nagraniami programu i małżeńskimi kłótniami o jadłospis Agnieszka znajduje czas na luksusowe przyjemności. Razem z Karoliną Ferenstein-Kraśko wybrała się ostatnio na przejażdżkę konną. Rumak Woźniak-Starak zagalopował nad wodę, a filmikiem z harców na świeżym powietrzu nie zapomniała pochwalić się na Instagramie:
Czy jest w życiu coś fajniejszego? Wątpię! Karolina Ferenstein-Kraśko kocham Cię, zabrałaś mnie na jakąś inną, magiczną planetę - zachwycała się.
Na nagraniu widać, jak Agnieszka próbuje ujarzmić swojego konia. Zwierzę nie chciało słuchać się dziennikarki. Przemoczona 41-latka ześlizgnęła się z mokrego grzbietu i z pluskiem wpadła do wody. Upadek Woźniak-Starak przyjęty został entuzjastycznymi okrzykami obecnych wkoło przyjaciół:
Aga, Aga - kibicowali jej.
Agnieszka w końcu poradziła sobie z siłą grawitacji i wdrapała się na grzbiet.