Miłosna relacja syna Zenka Martyniuka z nastoletnią Eweliną z Russocic od samego początku naznaczona była pasmem awantur i nieszczęść. Para bardzo szybko, bo zaledwie po kilku miesiącach od pierwszego spotkania, zdecydowała się jednak na zaręczyny oraz rychły ślub, który miał kosztować Zenka ponad milion złotych. Nie trzeba było też długo czekać na to, aby Ewelina zaszła w ciążę.
Niestety, parze nie dane było żyć w spokoju. Szukając być może poklasku, pan młody postanowił poinformować świat o swoich problemach miłosnych za pomocą Facebooka. Z racji, że jego ojciec jest osobą bardzo znaną w kraju, wieści szybko rozniosły się po tabloidach. Czynnikiem nadającym całej historii pikanterii był także wyjątkowo niekulturalny język, którym Daniel posługiwał się w stosunku do swojej "lubej".
Gówniara osiemnastoletnia złapała mnie na dziecko, balowała ze mną, a teraz jej wszystko nie pasuje. Wypad do swoich Rusocic, gówniaro - zwykł pisać.
Mimo że przez dłuższy czas wydawało się to niemożliwe, wszystko wskazuje na to, że zwaśnionym rodzinom udało się porozumieć. Po przeprawie przez Stany Zjednoczone Daniel i Ewelina wrócili ostatecznie na Podlasie ochrzcić swoją córeczkę, a na palcu dumnego taty ponownie dostrzec można obrączkę.
Od zaręczyn młodej pary nie minął jeszcze rok, a Danielowi już wzięło się na wspominki. Syn "króla disco-polo" wyznał niedawno na Instagramie, że oświadczył się Ewelinie podczas lotu balonem nad Biebrzą. Super Express ustalił, że taka przyjemność mogła kosztować Daniela nawet 1800 złotych.
Przypomnijmy, że obecna synowa Zenona Martyniuka miała wtedy dopiero 18 lat, więc tego typu wyczyn w wykonaniu 28-latka z pewnością zrobił na niej niemałe wrażenie.
Myślicie, że panująca obecnie zgoda w rodzinie ma szansę potrwać dłużej niż kilka miesięcy?
* Zobacz też: Daniel M. z rodziną i drogim wózkiem w Sopocie (ZDJĘCIA) *